poniedziałek, 30 listopada 2009

Małpa - Kilka Numerów o Czymś




Tracklista

01. Intro (cuty: Dj Ike)
02. Miałem to rzucić (cuty: Dj Ike, prod: Joter, Dj Ike)
03. Pamiętaj kto (cuty: The Returners, prod: Artem)
04. Wszyscy kłamią (gościnnie: Wergawer, cuty: The Returners, prod: The Returners)
05. Właśnie Ty (cuty: Dj Ike, prod: Joter, Dj Ike)
06. Wyjeżdżam by wrócić (cuty: Dj Who?list, prod: 2sty)
07. Nie byłem nigdy (prod: The Returners)
08. Jak pierwsze włosy na jajach (cuty: Dj Jarzomb, prod: Expe)
09. Pozwól mi nie mówić nic (cuty: Dj Who?list, prod: Amonn)
10. Postaw na mnie (cuty: Dj Who?list, prod: 2sty)
11. Ponad horyzont (cuty: Dj Fun_key, prod: Czarlson)
12. Paznokcie (cuty: Dj Jarzomb, prod: Bartas)
13. 5 Element (gościnnie: Jinx, cuty: The Returners, prod: Kazzam)
14. Mógłbym (prod: Poka)
15. Męczennik (cuty: Dj Who?list, gitara: Piotrek Wolski, prod: Poka)

DOWNLOAD

W czasie kiedy materiał został już prawie ukończony i czekał w kolejce na mastering, przygotowałem dla Łukasza alternatywne podejście do Postaw Na Mnie bez cut'ów, ale za to ze skreczami w refrenie, wersja która nie znalazła się ostatecznie na albumie.



Jak zapewne wiecie, nakład płyty (500 sztuk) już został sprzedany, ale dla tych którzy nie zdążyli zamówić albo kupić na koncercie to nic straconego. Nie trzeba się obawiać o płacenie bajońskich sum na serwisach aukcyjnych. Drugi nakład jest już w drodze. Jeżeli macie wszelkie pytania do toruńskiego MC, piszcie na lukasz.malkiewicz@op.pl i zarezerwujcie swoją kopię.

http://www.myspace.com/malpanabitach

Dowód rzeczowy.

Najbliższe koncerty:

10.12 Włocławek @ TB King
12.12 Toruń @ Bunkier
16.12 Poznań @ Klub Czytelnia

Quote of the day #4

We live in a world where truth is considered contraband

Candace Simmons

sobota, 28 listopada 2009

czwartek, 19 listopada 2009

Nigdy nie mów nigdy



See I never really knew life could be so hard
I never really knew pain til I got scared
I never knew people could be so cold
I never knew wrong til I was ten years old
I never knew fighten til I got my ass kicked
I never knew gettin' got til I got tricked
I never knew healthy til I got sick
And I never knew people killed people so quick
Yo, I never knew mind power could be so deep
And I never knew hardship was mine to keep
And I never knew the wolves attack the sheep in their sleep
And I never knew people played people so cheap
Yo, I never knew that we was in such bad shape
And I never knew what I would have to do for the papes
And I never knew that I would put my life on tape
And I never knew hip hop would be my escape
See I never knew real folks could be so few
And I never knew so many people don´t got a clue
And I never knew beautiful til I met You
But, never say never because it never comes true

Hey yo, I never knew that some ni**a's just don´t bury beef
I never knew that I brought You so much grief
I never knew that you was a two time thief
The way You stole my heart was beyond belief
Yo, I never knew my medicine would come in the leaf
And I never knew that life could be so brief
And I never knew that I would get no relief
I never knew so many Indians that wanna be chief
Yo, I never knew the wrong move could cost yo life
And I never knew the wrong move could cause yo strife
And I never knew money could just buy you fun
And I never knew so much power came with a gun
Yo, I never knew that I would have such bad luck
And I never knew the next man could get You stuck
And I never knew lightning til' I got struck
And I never knew that you would go so low for the buck
Yo, I never knew real folks could be so few
And I never knew so many people don´t got a clue
And I never knew beautiful til' I met You
But, never say never because it never comes true

See, I never knew the future would be like the past
And I never knew a woman could just slang that ass
Yo, I never knew that You were so sassafrass
I never knew that You played the game so fast
I never knew that there was no time to waste
And I never knew no one who could take Your place
Yo, I never knew reality til' You showed me a taste
And I never knew how You made my heart beat race
Yo, I never knew courage until I got brave
And I never knew discipline until I behaved
And I never knew freedom until I became a slave
And I never knew that I would take this to the grave
Yo, I never knew that I had so much to lose
And I never knew I had so many to choose
And I never knew an ego was so easily bruised
And I never knew the game until I studied the rules
See I never knew real folks could be so few
And I never knew so many people don´t got a clue
And I never knew beautiful til' I met You
But never say never because it never comes true

Never say never because it never comes true
I never knew that it would be about the revenue
Never say never because it never comes true
Oh, I never knew that You didn´t know what they was telling You
Never say never because it never comes true
I never knew this about the heaven and the hell in You
Never say never because it never comes true
I never knew...




Aceyalone - I Never Knew

środa, 18 listopada 2009

Nat King Cole Remixed



Nat King Cole - Re:Generations

Piosenkarza pochodzącego z Montgomery w Alabamie poznałem przeglądając kolekcję mojego ojca, w której album Unforgettable znalazłem między Glennem Millerem, a Armstrongiem. Pianista, showman, true swagger, ale przede wszystkim artysta obdarzony niezwykle ciepłą barwą barytonowego głosu. Po ponad czterdziestu latach od jego śmierci, muzycy, których dziadkowie wychowali się na jego twórczości, zostali zaproszeni do skomponowania własnych interpretacji jego utworów. Dużo osób z konserwatywnym podejściem do muzyki wyraża wielki sprzeciw "trywializowaniu" dorobku Cole'a. Czy jeżeli producent, instrumentalista, MC, wokalista/wokalistka obdarzając piosenkę nowym charakterem, starając się w ten sposób oddziaływać na słuchacza, krzywdzi pamięć o tak wspaniałym muzyku? Wręcz przeciwnie. Jego dzieła są odkrywane z zupełnie innej perspektywy. Aktualnej perspektywy. Oczywiście, w przypadku takiego projektu bardzo ważna jest odpowiednia egzegeza, zachowująca pewien poziom stylistyczny, który nie odbiega w drastycznie dużej mierze od nastroju jaki starał się stworzyć artysta. Istnieją po prostu granice, których się nie przekracza.



Cee-Lo przyprawia o gęsią skórę aranżacją perkusji oraz funk'ującej gitary, nadając utworowi otwierającemu album - Lush Life - dynamiczny rytm. Delikatne na początku klawisze, przeradzają się w ciężkie uderzenia, ale to skrzypce są na pierwszym planie, wprawiając w nostalgię. Mało tu Nata, a można było ukazać w pełni jego potencjał. Zakochane serca, które zostały rozdarte w pół, ostrzegam - po przesłuchaniu tego utworu nie będzie czego zbierać z ziemi. Jest w nim coś co mnie przeraża, ale nie mogę przestać go słuchać. Straighten Up And Fly Wright to duet ojca i córki - Natalie, którzy udowadniają jak wspaniale wzajemnie się uzupełniają, a smaku dodaje produkcja Will.I.Am'a. Cut Chemist, mając już na koncie romans z sound of the 30's (Swing Set z albumu Quality Control), wyprodukował Day In, Day Out, który powinien zagościć na niejednym parkiecie, przyjemnie łącząc klasykę z nowoczesnością. W Brazilian Love Song. jak łatwo można się domyślić, jest południowo-amerykański klimat, a Nata wspierają Michaelangelo L'Acqua & Bebel Gilberto. Jedną z perełek na kompilacji stworzył Salaam Remi. Najlepiej współgrał wokal Cole’a ze swoją kompozycją w The Game of Love. Gościnne wersy prezentuje nam ikona z Queensbridge, sam Nasir Jones. Walking My Baby Home zaczyna się niepozornie, jednak tuż przed trzecią minutą kontynuuje hiphopowy akcent na albumie ze storytelling’iem Black Thought’a oraz ?uestlove’em na perkusji. Nie znałem wcześniej Izza Kizza dopóki nie posłuchałem Hit That Jive Jack, a zdecydowanie warto jest zainteresować się jego osobą. Jego flow płynie swobodnie i jazz’ująco na jive’ie. Synowie Boba Marleya, Stephen ze swoim spowinowaconym bratem Damianem przeprowadzają mało udany eksperyment mieszając Nata z reggae w Calypso Blues. Kolejna propozycja na parkiet to More And More From Your Amor z porywającą trąbką i latynoskim żarem stworzonym przez Shana’y Halligan oraz Kirana Shahani (Bitter:Sweet). Album od początku utrzymuje poziom estetyczny, o którym wspominałem, nie wywołując skrajnych emocji, jednak do czasu, aż zaczyna się czarna seria. El Choclo, z akordeonem na czele, powoduje zniesmaczenie. Pick Up, którego interpretacją zajął się znany producent hiphopowy - Just Blaze, męczy i na siłę stara się połączyć elokwencję podrywacza, jakim był Nathaniel, z satyrą dzisiejszych czasów. Jedyną akceptowalną formą, jaką powinien przybrać to minutowy skit. Złą passę na chwilę przerywa Amp Fiddler dodając Anytime Anyday Anywhere nu-jazz’ującego charakteru. Jednak tuż za nim znajduje się ostatni utwór na kompilacji - Nature Boy (prod. TV on the Radio) - rażący wymuszonym ekscentryzmem i wyrwaniem z kontekstu. Kakofonia. Jak Carole Cole mogła pozwolić na takie faux pas?

Projekt opierający się na koncepcji interpretacji powinien zostać lepiej przemyślany, szczególnie jeżeli chodzi o kwestię pozostawienia całkowicie wolnej ręki muzykom. Pomijając jednak niepotrzebnie upchnięte utwory, jest to tytuł, który warto posłuchać, chociażby z samej ciekawości. Dzięki temu, młodsze pokolenie zasypywane co rusz to nowymi trendami w muzyce, możliwe, że zainteresuje się Cole'em i chętnie sięgnie po jego oryginalną twórczość.

Poniżej konfrontacja old to the new.


Lush Life


I used to visit all the very gay places
Those come what may places
Where one relaxes on the axis of the wheel of life
To get the feel of life...
From jazz and cocktails


The girls I knew had sad and sullen gray faces
With distant gay traces
That used to be there you could see where they'd been washed away
By too many through the day...
Twelve o'clock tales


Then you came along with your siren of song
To tempt me to madness!
I thought for a while that your poignant smile was tinged with the sadness
Of a great love for me


Ah yes! I was wrong...
Again..
I was wrong.


Life is lonely again,
And only last year everything seemed so sure
Now life is awful again,
A troughful of hearts could only be a bore
A week in paris will ease the bite of it,
All I care is to smile in spite of it


I'll forget you, I will
While yet you are still burning inside my brain
Romance is mush,
Stifling those who strive.
I'll live a lush life in some small dive...
And there I'll be, while I rot
With the rest of those whose lives are lonely, too..



Lush Life (Remix by Cee-Lo)

poniedziałek, 16 listopada 2009

niedziela, 15 listopada 2009

It's so hard

Goodie Mob - Free

piątek, 13 listopada 2009

The Cypher

Buckshot, KRS1, Mos Def, Black Thought i Eminem, a za gramofonami DJ Premier.







2008 Edition

Radzę od razu przewinąć do 0:50. K'Naan (Somalia), Hime (Japonia), Bun B, Q-Tip, Blaq Poet!

czwartek, 12 listopada 2009

Qoute of the day #3

Empty your mind, be formless. Shapeless, like water. If you put water into a cup, it becomes a cup. You put water into a bottle and it becomes the bottle. You it in a teapot, it becomes the teapot. Now, water can flow or it can crash. Be water my friend.

Bruce Lee

wtorek, 10 listopada 2009

Quote of the day #2

Cause all we got is rhythm and timin'
We go beyond the edge of the sky


Gil Scott-Heron

Naklej obraz

Fenomen komentarza społecznego i formy ekspresji za pomocą naklejek zgłębił Andreas Ullrich (Wildsmile Studios), a drugą część współtworzył z nim Matthias Müller.











sobota, 7 listopada 2009

Blockhead


Music Scene (Ninja Tune, 2009)


Downtown Science (Ninja Tune, 2005)


Music By Cavelight (Ninja Tune, 2004)

czwartek, 5 listopada 2009

Konfrontacja przeszłości z teraźniejszością

Macklemore - Hold Your Head Up



Dzięki za dobre słowo Med!

Panacea - Ink Is My Drink



Rap nie zawsze musi być pełen zawiłych metafor i mówić o tym jak ciężko jest dać sobie radę w życiu. Wydywać się może, że sposób wyrażania emocji przez Raw Poetica jest mało poetycki, jednak potrafi on przekazać tą drogą więcej niż potok słów, bo czy rozmowa z przyjacielem potrzebuje permanentnej, wzniosłej elokwencji? Pozytywne spojrzenie na najbardziej przytłaczającą sytuację, mobilizuje tutaj do działania.
Przyjemne, melancholijne bity K-Murdocha stawiają ten tytuł na tej samej półce co produkcje Nicolaya. Pozwolę sobie powołać się na cytat z recenzji Andrzeja, który świetnie ubrał w słowa esencję albumu.

Zero rapu o łatwych paniach, broni palnej, błyskotkach na szyi i imprez, podczas których stoły uginają się od koksu. W miejsce tego słyszymy wersy opowiadające o tym, jak istotny w życiu każdego człowieka jest dom - oaza, miejsce, do którego zawsze się wraca ze względu na ciepło, spokój i bezpieczeństwo. Słyszymy deklaracje miłości do hip hopu, jako sztuki. Wątek kobiet oczywiście też bywa poruszany, ale przez pryzmat prawdziwej miłości, szczerości i przyjaźni. Dama nie jest kimś do towarzystwa na imprezie w modnym klubie, lecz ostoją i osobą, z którą łatwiej iść przez życie. Raw Poetic rapuje bez niesamowitej żonglerki porównaniami, podwójnymi rymami, ale w pełni stylowo i z klasą, zgrabnie płynąc po bitach.

Andrzej Cała


These Words


Work Of Art


Reel Me In

środa, 4 listopada 2009

wtorek, 3 listopada 2009

Życie to ciągła podróż

Polecam zaprzyjaźniony blog - RikiTiki Dookoła Ameryki Południowej, dzięki któremu poznamy ją od niezwykłej strony! Aktualny przystanek - Potosa.

Somewhere in life there's a joy to be / Between The Hope & Reality


Marc Dorsey - People In Search of A Life

poniedziałek, 2 listopada 2009

C'est la vie

Temptation played the vandal, freakin my brain, my mind
Rippin the handle on physically scandalous acts
Yo! She knew what I wanted, but she fronted
... bust it


Girl you know that you need
to stop givin' me the silent.. treatment Baby
Can't you see what you mean to me?
I wanna love you constantly, but you keep neglecting me
And treating me silently

Silently Bay-Bee


Niesamowite jest kiedy MC, który nie tylko potrafi tak poetycko wyrazić emocje, ale również wyśpiewać refren! Prawdziwy artysta z krwi i kości.

Cisza może też być lekiem, ale jako czas na przemyślenia i odpowiedni dobór słów. Nie można się poddawać złudnym emocjom i impulsywności, których często żałuje się po fakcie. Nic nie zastąpi szczerej rozmowy :)


The Roots - Silent Treatment

niedziela, 1 listopada 2009

Koło się zamyka

In good times and even bad times
Whether rainy, grey sky or the sunshine
Life was so much simpler, I didn't realise it then
But time has definitely made me a wiser man

The world keeps turning round
And time just keeps on moving


Blackalicious (Chief Xcel & Gift of Gab) Ft. Erinn Anova - As The World Turns

W tle leci w kółko Miles Bonny - We.

Frank Sinatra miał rację

Nie mam zwyczaju polecać komercji na swoim blogu, ponieważ w głównej mierze pozbawiona jest ona wyższych wartości, nawet w kwestii czysto wizualnej, ale czarno-biała konwencja, zdjęcia Nowego Jorku - jego miejsc, jego ikon, zasłużyły na rekomendację. Piano shots oraz wspaniały wokal Alicii w refrenie nadają utworowi sentymentalnego charakteru, chociaż tekst refrenu nie satysfakcjonuje. Carter, pomimo nagrania paru ostatnich płyt bez polotu, znajduje jednak siłę na odrobinę ciekawej refleksji. Tworzeniem klimatu Rotten Apple w minimalistycznym wydaniu zajął się Al Shux .. z Londynu, który ma bardzo zaniedbany profil na myspace. Biografię znajdziecie tutaj.

Eight million stories out there and they're naked
City's a pity, half of y'all won't make it
Me, I gotta plug, Special Ed "I Got It Made"
If Jesus payin' Lebron, I'm paying Dwayne Wade


Jay-Z Ft. Alicia Keys - Empire State Of Mind (prod. Al Shux)


EDIT 07/05/2010: Zwracam honor Aluś