środa, 24 czerwca 2009

Haem i remix


Jeden z niewielu remix'ów na polskiej scenie, który jest lepszy od oryginału. Ha, wokal został nawet specjalnie na nowo nagrany do tego bitu, a refren jeszcze lepiej płynie na nim. Przynajmniej w moim subiektywnym mniemaniu biorąc pod uwagę melancholijny klimat. Nie mogę się powstrzymać od porównania z kosmicznym brzmieniem produkcji J Dilli. Poza tym mega sympatyczny koleś, który uprzyjemnia czas w kanciapie wystukując 3/3, a po koncercie schodzi zza decków, przejmuje pałeczki od Roberta z Sofy, gra na garach i opada kopara. Kup wosk, ostatnie sztuki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz